Wyzwanie Książkowe - Świetna zabawa z czytaniem!

Cześć!



Dzisiaj chciałabym przedstawić wam zabawę popularną ostatnio w internecie. Jest to Wyzwanie Książkowe. Polega ono na tym, że czytacie książki z danych podpunktów i pod koniec wyznaczonego czasu (np. rok, pół roku, a dla prawdziwych połykaczy książek: miesiąc) podliczacie ile udało wam się zebrać punktów. 
Można bawić się w to w parę osób lub samemu. Można, jako swój cel, mieć za zadanie przeczytać książki z wszystkich punktów, albo w kilka osób, kto pod koniec Wyzwania będzie miał najwięcej punktów. Ja podjęłam to wyzwanie z innymi osobami, myślę, że tak jest znacznie ciekawiej ;)
Zadania na mojej grafice ułożyłam sama, chociaż bardzo inspirowałam się wyzwaniami z Facebooka i Pinteresta. Jest tam tego cała masa! Możecie się też zainspirować i dowolnie zmieniać moje Wyzwanie. :P
Dodatkowo możecie urozmaicić swoje Wyzwanie takimi dodatkami w niektórych punktach:
  • 3 - każde 50 lat wstecz = dodatkowy punkt.
  • 7 - 1 pkt - nie występują ludzie, 0,5 pkt - głównymi bohaterami nie są ludzie.
  • 8 - każde dodatkowe 500 stron = 1 pkt.
  • 15 - angielski = 1 pkt, inny język = 2 pkt.
  • 18 - każdy kolejny autor = 1 pkt.
  • 20 - każde 5 lat wstecz = 1 pkt.
Powiem tylko, że ja moje wyzwanie zaczęłam 1 stycznia i prowadzę je jeden rok. Ale w tym dowolność jest pełna!






No więc to by było chyba na tyle. Mam nadzieję, że moje Wyzwanie Książkowe da wam dużo zabawy, o ile się go podejmiecie ;) Pa, pa!
Wasz Mól Książkowy


P.S. Wiem, że dużej ilości osób nie podoba się pomysł takich wyzwań, ponieważ uważają, że jest to przymuszanie się do czytania i czytanie pod presją. Całkowicie rozumiem ich punkt widzenia, jednak ja uważam, że to świetna zabawa i takie wyzwanie, narzucone przez siebie samą i sprawdzane przez siebie samą, to żadna presja, a co do przymusu, to ja siebie do czytania przymuszać nie muszę i chcę się tym bawić. ;)
P.S.2. W podpunkcie 8 jest błąd. Moja pomyłka! Chodziło tam o książkę mającą co najmniej 1000 stron. ;) Nie chciało mi się już tego naprawiać. Ale przynajmniej byłam szczera! ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Shipy fanowskie HP- moja opinia, ocena.

Lapbook, czyli książka na kolanach - co to jest?

"Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi" - recenzja